czwartek, 3 grudnia 2015

Prolog


 "Szłam przez park.  Było dość późno gdyż jest już 9.00 p.m. Zawsze o tej porze kończyłam pracę. Gdy mijałam drzewa usłyszałam jakieś krzyki. Postanowiłam, że udam, że tego nie słyszę. Jednak moja ciekawość wzięła górę i postanowiła, że sprawdzi co się dzieje za drzewami. Mijałam drzewa tak by mnie nikt nie zobaczył. Gdy zauważyłam grupkę ludzi otaczających jakiegoś blondyna, zatrzymałam się i stanęłam za drzewem.
-Teraz już nie masz jak uciec-powiedział jakiś chłopak
-Nie boję się was. Niedługo i was dorwą-warknął blondyn. Blondyn był wysoki, włosy miał postawione do góry i był ubrany w czarną koszulkę z logiem NIRVANA i czarnymi rurkami z dziurami na kolanach. Nawet ładny
-To teraz pożegnaj się z życiem-powiedział bardzo dobrze znany mi głos.Harry. Co? Co on tu robi. 
-Więc co chcesz powiedzieć?-oznajmił tym razem...Zayn? Przyjrzałam się im dokładniej i zobaczyłam, że mają broń. Podbiegłam do nich.
-Zostawcie go!-krzyknęłam stając przed blondynem 
-Ari? Co ty tutaj robisz?-zapytał spanikowany Harry
-Równie dobrze mogę się was o to zapytać-warknęłam
-Pracują w gangu-powiedział blondyn za mną,a ja się zdziwiłam. Oni mi nic nie mówili, że pracują w gangu.
-Co?-tylko to udało mi się wypowiedzieć z moich ust
-Pracujemy w gangu..."


~~~~~~~~~~~~~~
A oto prolog mam nadzieje, że wam się podoba. Pierwszy rozdział wstawię trochę później.
Ily miśki!